wtorek, 30 lipca 2013

"Dziewczyński" pokój...

Kiedyś panieński pokój mojej córki.
Odkąd córka wyjechała na studia pokój był przysłowiowym lamusem. Graciarnią, a i nieraz moim warsztatem meblarskim.
W końcu po 7 latach mogę śmiało otworzyć drzwi do tego pokoju.
Pokój dalej ma dziewczęcy urok. Stare sosnowe meble teraz są białe i świetnie współgrają z metalowym białym łóżkiem.  Pozostał miętowy kolor ścian. A  w mariażu z pudrowym różem nie jest nachalnie "słodki". Mam teraz okazję oblec poduszki w stare koronki i ulubione falbanki.

W końcu mam swoje trzy dziewczyny i zawsze któraś niezapowiedzianie może z niego skorzystać.
A na koniec pragnę jeszcze raz serdecznie podziękować za przemiłe gratulacje i życzenia zdrowia dla mojej nowo narodzonej wnusi.
Pozdrawiam ciepło

wtorek, 23 lipca 2013

Chociaż o czwartej rano...

...ale cudownie rozpoczęty dzień.


3990 i 57cm szczęścia ! Ma na imię Helenka.

P.S. Kochani,
Właśnie wróciłam ze szpitala i obejrzałam maleństwo ze wszystkich stron. Spod czarnej czupryny ledwo dojrzałam zamknięte oczęta. Kawał dziewczyny !
Wszystkim pięknie dziękuję za przemiłe komentarze i kłaniam się nisko.

sobota, 20 lipca 2013

A zieleń tego roku...

... była bardzo intensywna.
Zaowocowała nowym-starym bufetem. Mebel ten to efekt "chomikowania" przeróżnych meblarskich elementów. Z trzech różnych mebli powstał jeden. A jakże, zielony. Wśród starej dębiny ten zielony bufet jest wisienką na torcie.  Po latach leżakowania elementów w przeróżnych zakamarkach domu powstał deserowy bufet.
W końcu wszystkie patery, półmiski, talerzyki i inne drobiazgi do serwowania słodkości mam w jednym miejscu. Moja ulubiona omszona zieleń muśnięta lekko patyną cieszy me oczy.
Przecudna ręczna snycerka. Tylko spójrzcie.


I jeszcze trochę zieleni w moim "Interiorze"

Jakoś trudno mi oprzeć się klasycznej zieleni.

Miłego leniuchowania !

czwartek, 18 lipca 2013

Urok starej porcelany...

ciągle mnie zachwyca.
 Przyciąga wzrok, pobudza wyobraźnię, potęguje smak.

Wzbogaca domową zastawę.
Ciekawe, czy kiedykolwiek będę umiała powiedzieć "dość" ?

Pozdrawiam serdecznie !

piątek, 12 lipca 2013

To kolejna...

...prawdziwa niespodzianka. Zaskoczenie w każdym calu. Przemiły gest. Ale jeśli chodzi o Ikę, to chyba nikogo nie zdziwi ten fakt.
 Ika to Mistrzyni "Suprajsu ".
Tylko spójrzcie...
Ta prześliczna stara filiżanka jest teraz moja. Wspaniale wkomponowała się w mój  dom i mój gust. Z nią rozpoczynam dzień mocną kawą i kończę smakiem zielonej herbaty z cytryną.
Iko, przesyłam wielkie ukłony i podziękowania. 
Mam nadzieję, że już niebawem zagoszczę regularnie w blogowym świecie.
Pozdrawiam ciepło wszystkich moich gości !
Do miłego .